Pink roses

Ten artykuł piszę z myślą o wszystkich mężczyznach, którzy w Dniu Kobiet wypełniają obywatelski obowiązek i kupują swoim partnerkom kwiaty. Kiedyś przodował goździk (i rajstopy), obecnie do wyboru, do koloru… Ale kwiaty muszą być. Bardziej ambitni dorzucają inny prezencik, zabierają swoją kobietę do kina, restauracji, na romantyczny spacer, itp.

Wszystko pięknie, ale jest z tym pewien problem. Problem polega na tym, że jest to często powstańczy zryw, a potem panowie spędzają resztę roku niczym szlachta (wybaczcie porównanie)…

Continue reading